Autentyczny świadek Chrystusa staje w obronie wartości

W Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela 66 osobowa grupa młodzieży z parafii św. Michała Archanioła w Russocicach przyjęła z rąk J.E. ks. bpa. Stanisława Gębickiego sakrament bierzmowania.  Uroczystą liturgię współkoncelebrowali księża pochodzący z tutejszej parafii: ks. prał. Andrzej Michałowski, oraz ks. prał.  Stanisław Kaniewski, pracujący w archidiecezji łódzkiej. Ważnym znakiem liturgicznym Sakramentu Bierzmowania jest prośba rodziców młodzieży, w której proszą kościół o umocnienie ich dorastających dzieci darami Sakramentu Ducha Świętego.  W imieniu wspólnoty parafialnej, w której młodzież przechodzi od chrztu św. drogę wiary, prośbę wypowiedział  ks. proboszcz Świerad Sławomir Pettke.

Ksiądz biskup w homilii skierowanej do młodzieży przybliżył osobę św. Jana Chrzciciela, który odegrał wyjątkową rolę w dziele zbawienia. Był on zaszczytnym poprzednikiem i zwiastunem przychodzącego Mesjasza.  Jan Chrzciciel zaświadczył o Chrystusie i oznajmił Jego obecność wśród ludzi: ,,Oto baranek Boży, który gładzi grzechy świata”. Homilista powiedział, że ta Uroczystość jest zachętą do miłowania prawdy. św. Jan Chrzciciel jest nie tylko dla kandydatów do bierzmowania, wzorem do dawania świadectwa prawdzie. Dzisiaj jest wzorem do stawania świadectwa wartości, którym na imię rodzina, nierozerwalne małżeństwo, obrona życia i poszanowanie podstawowych praw człowieka. Ks. biskup zachęcał młodych by stawali się prawdziwymi  świadkami Chrystusa – jak apostołowie, umocnieni mocą Ducha Świętego. Autentyczny świadek Chrystusa wiarę wyznaje odważnie, staje w obronie wartości, nie wstydzi się swojej przynależności do Chrystusa i Jego Kościoła, a przede wszystkim w życiu odzwierciedla Jezusa. Przykładem takiego świadka wiary jest św. Jan Paweł II, którego 100 urodziny obchodzimy w tym roku. Ks. Biskup – jako osobisty świadek wydarzenia, przypomniał zebranym przepiękny obraz z pogrzebu papieża. Widzieliśmy wszyscy,  jak gwałtowny powiew wiatru przerzucał stronice Ewangeliarza, leżącego na trumnie, by ostatecznie go zamknąć jakby znak spełnionego życia z wiary papieża.  

Jedność myśli i działania ks. biskupa oraz zebranej młodzieży, dopełnił przygotowany przez młodzież i duszpasterzy tzw. dar ołtarza: dwa obrazy: Św. Jana Pawła II i Św. Siostry Faustyny, współczesnych apostołów Bożego Miłosierdzia. Wizerunki świętych uzupełnią boczny ołtarz Bożego Miłosierdzia z poświęconym w czasie pandemii nowym Obrazem Jezusa – Miłosiernego lekarza.  

Na zakończenie uroczystości, przedstawiciele młodzieży wypowiedzieli słowa wdzięczności wobec księdza biskupa, dziękując za jego posługę oraz za wyznaczenie  pięknej i opatrznościowej daty  bierzmowania. 

tekst: Arkadiusz Zając
zdjęcia: Dorota Szczepaniak – Kwietniewska

Błogosławieństwo  Krzyża  w  Mariantowie

„Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony,
na wieczne czasy bądźże pozdrowiony!
Z Ciebie moc płynie i męstwo, w Tobie jest nasze zwycięstwo!”

Dnia 14 czerwca 2020 r. w miejscowości Mariantów odbyła się uroczystość pobłogosławienia nowego krzyża przydrożnego. Krzyża niezwykłego – wykonanego wspólnymi siłami przez mieszkańców wsi Mariantów i Emerytka, stylistyką nawiązujący do tradycyjnych obiektów sakralnych naszego regionu. Liturgiczny obrzęd poprowadził ksiądz Sławomir Świerad Pettke, proboszcz parafii pw. Św. Michała Archanioła w Russocicach oraz ksiądz prałat Andrzej Michałowski – senior i mieszkaniec Mariantowa.

Krzyże przydrożne, znacznie wyższe od dachów domów górowały w krajobrazie dawnej wsi. Wznoszenie ich miało przynieść pomyślność fundatorom, miały czuwać w miejscach tragicznej śmierci i walk, miały chronić przed złymi mocami, strzec lasów, potoków  i domostw. Sytuowano je przy rozdrożach i przy każdej drodze prowadzącej do miejscowości. Wznoszenie zgodnych z historią i tradycją obiektów sakralnych nie tylko kontynuuje zwyczaje naszych przodków, ale również sprzyja zachowaniu dziedzictwa kulturowego i religijnego.

Nowo powstały krzyż w Mariantowie wzniesiono w miejscu dawnego, zniszczonego upływem czasu. Lokalizacja dawnego krzyża nie była i nie jest przypadkowa – jest usytuowany na wzgórzu, na rozstaju dróg, przy głównej drodze prowadzącej z Władysławowa do Turku. Jest to miejsce często przemierzane przez mieszkańców  w drodze pracy, do szkoły, urzędu, czy własnych domów. Stary, zdemontowany krzyż został przewieziony i wmurowany w fundamenty nowo budowanej świątyni  parafialnej w Bełchatowie.

Odnowiony i pobłogosławiony krzyż ma na nowo uczynić to miejsce, „miejscem świętym”, jakby na nowo poświęconym Panu Bogu. Ks. proboszcz kierując swoje słowa do licznie zgromadzonych mieszkańców powiedział: „Niech ten krzyż będzie symbolem naszej wiary wyznawanej w sposób świadomy. Niech będzie znakiem przywiązania do Jezusa. To najdroższa relikwia naszego Zbawiciela. Od tego Krzyża zaczął się nowy czas w dziejach ludzkości – czas łaski i czas zbawienia”.

Wraz z krzyżem została pobłogosławiona piękna figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, aby chroniła i wspierała nas w modlitwie. To uświęcone modlitwą poprzednich pokoleń – wyjątkowe miejsce spotkań, otrzyma nowe i współczesne oblicze, pięknie przygotowane przez połączone siły seniorów i młodych rodzin, obecnie zamieszkujących Mariantów i Emerytkę. Stojąc pod krzyżem, stajemy przy Maryi by naśladując jej pełną pokory i miłości postawę wiary, błagać Zwyciężającego na krzyżu Pana o łaskę pełnienia Jego woli. Lekcja krzyża wprowadza także nowy porządek w relacjach z ludźmi, ucząc nas trudnej sztuki przebaczania i czynienia dobra innym.

Na zakończenie uroczystości, swoje słowa do mieszkańców skierował ks. proboszcz dziękując mieszkańcom za ich zaangażowanie i wsparcie finansowe. Słowa podziękowań do mieszkańców wyraził również ks. prałat Andrzej Michałowski – dobry duch i pomysłodawca odnowienia krzyża. Ks. Andrzej wspomniał, że jego marzeniem było odnowienie naszego symbolu wiary, którego widok od lat mu towarzyszył, gdy wracał z Francji w rodzinne strony. Z ogromnym wzruszeniem dziękował rodzinom, które najbardziej przyczyniły się do odbudowy krzyża –„znaku naszej tożsamości i wiary”. Podziękowania ksiądz prałat zakończył słowami klasyka: „Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem; Polska jest Polską, a Polak Polakiem”.

Uroczystość zakończyła się wspólnym biesiadowaniem przy słodkościach i ogromnej radości mieszkańców.  Fenomenem parafii Św. Michała Archanioła w Russocicach jest niezwykła troska wiernych o przydrożne krzyże i kapliczki.  Warto dodać, że na terenie parafii znajduje się ok. 45 kapliczek i krzyży przydrożnych. Są namacalnym zapisem historii parafii i zamieszkujących ją wiernych na przestrzeni ostatnich stuleci. Dedykowane są Jezusowi Chrystusowi, Matce Bożej oraz świętym czczonym w danym kontekście czasu i miejsca: np. Św. Jan Nepomucen, Św. Florian, Św. Jan Paweł II.  Tylko w ostatnim roku, nasi duszpasterze pobłogosławili 4 nowe krzyże przydrożne:  w Przemysławowie, Kamionce, Natalii i Mariantowie. Pobłogosławione zostały także 2 kapliczki dedykowane Matce Bożej: w Russocicach – Malinie oraz w Mikołajewie. Należy zaznaczyć, że wszystkie nasze krzyże i kapliczki powstają z inspiracji i dzięki zgodnej, ofiarnej organizacji mieszkańców tych miejscowości. 

Szanujmy świętości, również wtedy, gdy być może minął czas ich doczesnej świetności. Starożytni chrześcijanie powtarzali znaną maksymę: Lex orandi, lex credendi, ona doskonale wpisuje się w ducha Ewangelii, tzn. – prawo modlitwy staje się prawem i zasadą wiary, mówiąc jeszcze inaczej: nasza modlitwa staje się wyrazem naszej wiary.

Monika Kasprzak,  Russocice

Bukiet urodzinowy dla Jana Pawła II

Nasza parafia wzięła udział w ogólnoświatowej inicjatywie Bukiet urodzinowy dla Jana Pawła II – 100 mszy św. na 100 urodziny.  W tej wspólnej dziękczynnej ofierze uczestniczyli księża i wierni z 26 krajów całego świata w ponad 180 mszach świętych.  Znalazły się tam małe kościoły w egzotycznych afrykańskich krajach, ogromne katedry, znane sanktuaria, jak i kościoły parafialne w mało znanych miejscowościach. Również nasza parafia znalazła się w tym doborowym towarzystwie, i to na 64 pozycji. Dumnie reprezentowaliśmy naszą diecezję, tym bardziej, że wyprzedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej o prawie 100 pozycji.

Bukiet urodzinowy dla św. Jana Pawła II

,,Upadnij na kolana”

Trwająca pandemia koronawirusa, sprawiła, że w nieco innym wymiarze przeżywaliśmy w naszej wspólnocie Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa. Uroczysta Suma parafialna połączona z procesją Eucharystyczną odbyła się o godzinie 11.00. Mszy Świętej przewodniczył ks. proboszcz Świerad Sławomir Pettke wraz z ks. prał. Andrzejem Michałowskim. Motywem przewodnim homilii ks. proboszcza, były słowa Jezusa wypowiedziane w synagodze w Kafarnaum(z Ewangelii dnia: J 6, 51–58), a zapowiadające ustanowienie Sakramentu Eucharystii. Słowa Zbawiciela: „Zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie” wywołały szok i niedowierzanie słuchaczy. Paradoksalnie słuchacze tej katechezy dobrze zrozumieli intencje Jezusa, ale zachęta wydawała się im tak nieprawdopodobna, że odeszli zgorszeni i zbuntowani. W tłumaczeniu dosłownym usłyszeli z ust Jezusa: „Kto spożywa moje żywe mięso, kto spożywa moją żywą krew ma życie, prawdziwe życie.” To musiało wywołać psychiczny wstrząs i zdecydować o odrzuceniu nauki Chrystusa.Na pytanie Pana skierowane do uczniów: „Czy i wy chcecie odejść?”, zareagował stanowczo Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli…   

Kaznodzieja zaznaczył, że zanim wyjdziemy z tej świątyni w Uroczystej procesji ze świadectwem wiary, powinniśmy uczyć się składania siebie na ołtarzu jako ofiarę duchową, włączoną w jedyną ofiarę Jezusa Chrystusa. Pierwszym miejscem głoszenia naszej wiary w Eucharystię nie jest procesja – powiedział ks. Świerad. W procesji nie idziemy po to, by komuś coś pokazywać, do czegoś przekonywać czy udowadniać. Procesja – to nie pobożna manifestacja. Dla nas najważniejszym miejscem głoszenia wiary –  jest spożywanie Chrystusa: „Bierzcie i jedzcie, bierzcie i pijcie”.  Dopiero zjednoczeni w ofierze i w uczcie eucharystycznej z Jezusem, możemy wyjść na zewnątrz świątyni, aby zaświadczyć wobec świata, że Chrystus jest w nim  i w nas obecny. Ks. Świerad powołał się na słowa reguły św. Franciszka z Asyżu, że „każdy z nas jest wezwany do głoszenia Chrystusa, a niektórzy również  słowami”

Myślę, że wszyscy zapamiętaliśmy przytoczony przez kaznodzieję – obraz płonącej przed rokiem katedry Notre Dame w Paryżu.Ważniejsze od pytania o bezpośrednią przyczynę pożaru, było poszukiwanie przyczyn pośrednich: np. 1% praktykujących katolików we Francji, otwarta walka państwa i dużej części społeczeństwa z religią katolicką, statystycznie trzy profanacje dziennie: albo Najświętszego Sakramentu, albo krzyży, albo cmentarzy katolickich. W tej sytuacji, kluczowe pytanie postawił 12 letni ministrant – Adam. Na czytany przez tatę opis strat materialnych Notre Dame, syn zapytał: „ Tatusiu, a Najświętszy Sakrament?”. Takiego pytania nie postawił nikt. Ani prasa, ani internet. Nikt!      To jest pytanie: jaki ogień płonie w sercu każdego z nas! – zakończył kazanie ks. proboszcz.

Na zakończenie Eucharystii odbyła się krótka adoracja, a następnie wyruszyła uroczysta procesja. Przeszliśmy wokół figury Matki Bożej na placu przykościelnym  i zatrzymaliśmy się przy tylko jednym ołtarzu w głównych drzwiach  na plebanię. Hasło tegorocznego ołtarza, stanowiły pierwsze słowa znanej pieśni eucharystycznej: „Upadnij na kolana ludu czcią przejęty…”, Przesłanie procesyjnego ołtarza dopełniło wymiar adoracyjny naszego święta Eucharystii.

Dziękujemy wykonawcom pięknego tegorocznego ołtarza: p. Piotrowi Krawczykowi, p. Katarzynie Andrzejewskiej i p. Renacie Cieślak oraz p. Piotrowi Siepce.

tekst i zdjęcia: Arkadiusz Zając
Dorota Szczepaniak  – Kwietniewska

Nowy Krzyż w Natalii

W niedzielę 17 maja 2020 r. w miejscowości Natalia, na terenie naszej parafii, z inicjatywy mieszkańców, a przede wszystkim olbrzymiego zaangażowania p. Krystyny Walczak, doszło do pobłogosławienia nowo wzniesionego krzyża przydrożnego. Natalia to niewielka wioska należąca terytorialnie do parafii, oddalona około 4 km od Kościoła parafialnego. Miejsce lokalizacji postawienia nowego, metalowego Krzyża  nie jest przypadkowe. Ustawiono go dokładnie w miejscu, w którym w latach 70 tych ubiegłego wieku, rodzice p. Krystyny: Honorata i Florian Kanieccy ufundowali duży, akacjowy krzyż na działce prywatnej, będącej ich własnością. Może warto w tym miejscu dodać, że w tamtych, słusznie minionych czasach, był to akt niezwykłej odwagi i męstwa w wierze oraz świadectwo przywiązania rodziny do Kościoła. Nowo przygotowany krzyż przydrożny, jest pięknie usytuowany na delikatnym łuku drogi, nieco oddalony od osi jezdni, co ma duże znaczenie praktyczne, zgodne z zasadami bezpieczeństwa. Jest wykonany z trwałego metalu, zaopatrzony w dużą pasyjkę, a całość jest ogrodzona eleganckim, ażurowym ogrodzeniem. Przy krzyżu zamontowano ławki, co usprawnia osobom starszym spotykanie się na wspólnej modlitwie.

Uroczystość poświęcenia Krzyża rozpoczęła się od wspólnej pieśni majowej ku czci Najświętszej Maryi Panny „Chwalcie łąki umajone”. Następnie ks. proboszcz Świerad pobłogosławił i poświęcił nowo powstały Krzyż. Po modlitwie błogosławieństwa wierni zostali zaproszeni do Odnowienia Przyrzeczeń Krzyżowi Świętemu: Z podziałem na mężczyzn i kobiety, wypowiadaliśmy po każdym uroczystym zobowiązaniu nasze: Przyrzekamy (mężczyźni) i Ślubujemy (niewiasty).

 „Panie Jezu Chryste, Boże Ukrzyżowany.
Od tysiąca lat panujesz z krzyża nad polskim narodem.
Od tysiąca lat krzyżem nas błogosławisz, przez krzyż nas zbawiasz.
Pełni wdzięczności za Twoje łaski: przyrzekamy i ślubujemy”.

Po odnowieniu Przyrzeczeń krzyżowi, w godzinie Miłosierdzia (g. 15.00) pomodliliśmy się wspólnie Koronką do Bożego Miłosierdzia, zawierzając intencje dziękczynne, błagalne naszych rodzin oraz najpilniejsze i bolące sprawy naszej Ojczyzny.

Na zakończenie uroczystości słowo uznania wobec inicjatorów i pomysłodawców tego przedsięwzięcia, skierował ksiądz proboszcz. Mówił m.in., „że w dzisiejszych nie łatwych czasach dla Polski, gdzie zmagamy się z epidemią koronawirusa, jak i dla Kościoła – my potrafimy zadbać o najważniejszy symbol naszej wiary –  jakim jest Krzyż Chrystusowy. W każdym pokoleniu potrafimy uroczyście zamanifestować, że Jezus Chrystus jest naszym jedynym Panem i Zbawicielem, a krzyż jest właściwym drogowskazem naszego życia. Ks. Świerad nawiązał do myśli, że krzyż czy kapliczka usytuowane na skrzyżowaniu dróg, w miejscach węzłowych, stają się dla wszystkich znakiem rozpoznawczym, bo to przy nich nie raz się zatrzymujemy, zwalniamy, pytamy o drogę itp.”  Słowo wdzięczności skierowała do wszystkich przybyłych gości, ofiarodawców i wykonawców – pani Krystyna Walczak. Następnie organizatorzy (także p. sołtys Barbara Marciniak) zaprosili wszystkich zebranych na słodki  poczęstunek, z zachowaniem ograniczeń sanitarnych. 

Arkadiusz Zając

Prorocka Misja Fatimy wciąż trwa

W środę 13 maja 2020 r. gościliśmy w naszej parafii J. E. Ks. Biskupa Wisława A. Meringa. Jak wspomniał sam gość, była to pierwsza wizyta pasterska i pierwsze spotkanie z wiernymi po ogłoszeniu pandemii, a w związku z tym wprowadzonych rygorach sanitarnych. Główną intencją i motywem przewodnim zaproszenia biskupa Ordynariusza, była przypadająca 103 rocznica objawień fatimskich i chęć wspólnego świętowania z pasterzem diecezji nabożeństwa majowego w jednej z wybranych parafii. W tej konkretnej sytuacji, narzucone nam ograniczenia sanitarne i inne uciążliwości czasu pandemii, szczęśliwie spotkały się z od dawna wyrażanym pragnieniem ks. Biskupa, aby wreszcie spotkać się jako kościół modlący się „na żywo”.  Paradoksalnie, trudności i ograniczenia, pomogły „przebić się” ks. proboszczowi  z zaproszeniem do znalezienia wolnego terminu w nabrzmiałym i po brzegi wypełnionym kalendarzu Biskupa Diecezjalnego.

Spotkanie rozpoczęło się od nabożeństwa majowego, celebrowanego w świątyni parafialnej. Ks. Biskup na zakończenie śpiewu litanii Loretańskiej, pieśni maryjnych oraz suplikacji, udzielił zebranym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Następnie rozpoczęła się liturgia Mszy świętej, w której współkoncelebrowali z biskupem nasi kapłani (ks. Świerad i ks. Dawid) oraz ks. Mateusz Szurgot, kapelan biskupa (odprawiający Mszę gregoriańską za naszego parafianina). W słowie pozdrowienia, ks. proboszcz witając ks. Biskupa, wprowadził uczestników,w liturgiczny kontekst duchowego wydarzenia. Powiedział m.in. „Że wydarzenia, do których doszło ponad 100 lat temu w Fatimie, stały się najbardziej doniosłymi objawieniami nie tylko w XXw., ale w całej historii Kościoła. Orędzie Matki Bożej przekazane świętym dzieciom – pastuszkom, według zgodnej opinii św. Jana Pawła II i papieża Benedykta XVI wywarły wpływ na losy świata, a nawet zmieniły bieg historii”.

Wszyscy zapamiętamy homilię ks. Biskupa, w której kaznodzieja odniósł się do trzech wymiarów czasowych tego fenomenu – jakim jest Fatima, również dla osób niewierzących. Pierwszy – to dzień objawień 13.05.1917 r. dokładnie pół roku przed wybuchem rewolucji bolszewickiej, niosącej pożogę, śmierć, głód i prześladowanie. Matka Boża jak zawsze – jako ostatni argument Miłosierdzia Boga, przychodzi z ratunkiem i wezwaniem do nawrócenia.

Drugi, wielce znaczący moment, to 13.05.1981 r.  i zamach na św. Jana Pawła II, a w jego następstwie – upublicznienie za jego pontyfikatu tzw. III tajemnicy Fatimskiej. I wreszcie trzeci czas: tu i teraz! To czas zbawienia, który przeżywamy dzisiaj, w trudnej sytuacji kościoła. Słowa ks. Biskupa tchnęły nadzieją i wezwaniem do nieustannego odczytywania obecnych „znaków czasu”, dawanych nam przez Boga.

Na zakończenie Mszy św. ze słowem wdzięczności i podziękowaniem zwróciła się do ks. Biskupa – pani wójt ElzbietaKlanowska. W imieniu mieszkańców gminy, a także upoważniona przez Radę parafialną złożyła najlepsze życzenia na trudny czas posługi duszpasterskiej w naszej diecezji. Uroczystość, choć przeżywana w reżimie około 30 osób, przyniosła wszystkim uczestnikom wiele radości, ze względu na wyjątkowość  i serdeczność przewodniczącego liturgii, ale także kameralność wydarzenia. 

Ks. Świerad Sławomir Pettke

Zawierzajac Maryi losy Ojczyzny

„…Jakkolwiek naród  nasz nisko upadł, jakkolwiek w grzechu brodzi, to przecie i w grzechu samym jest pewna granica, której nie śmiałby przestąpić. Pana swego opuścił, Rzeczpospolitej odstąpił, ale Matki swej, Patronki i Królowej, czci nie zaniechał. Szydzi z nas i pogardza nami nieprzyjaciel, pytając, co nam z dawnych cnót pozostało ? A ja odpowiem: wszystkie zginęły, jednak coś jeszcze pozostało, bo pozostała wiara i cześć dla Najświętszej Panny, na którym to fundamencie reszta odbudowaną być może”.

Te słowa Ojca Kordeckiego z fragmentu powieści „Potop” Henryka Sienkiewicza doskonale wkomponowują się w Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. W naszej parafii obchody miały przebieg  wydłużony na dwa dni: 2 i 3 maja 2020 r. Zdecydował o tym kalendarz liturgiczny i decyzja Kongregacji do spraw Kultu Bożego o przeniesieniu uroczystości NMP Królowej Polski na 2 maja, z racji przypadającej 3 maja – IV Niedzieli Wielkanocnej.

Z częścią parafian przeżywaliśmy już w sobotę obchody maryjne, tym bardziej, że zbiegły się one z I Sobotą Miesiąca i wypełnieniem pragnienia Maryi z Fatimy (1917 r.). Obchody gminne z udziałem naszych samorządowców rozpoczęły się w niedzielę o godzinie 12.00 w świątyni parafialnej – Uroczystą Mszą Świętą w intencji naszej Ojczyzny.  Eucharystii przewodniczył ks. proboszcz Świerad Sławomir Pettke, który wygłosił także okolicznościowe kazanie. Ks. proboszcz w  Słowie Bożym zaznaczył, że w tym dniu „gromadzi nas na Eucharystii podwójna uroczystość: kościelna i państwowa. My ludzie wierzący uczymy się patriotyzmu od samego Boga. Miłość do Ojczyzny wyprowadzamy z przykazania Bożego, konkretnie z IV przykazania Dekalogu, mówiącego o „czci Ojca i Matki”. A to oznacza, że pierwsze słowo świętowania należy zawsze do Boga, który jest gospodarzem tej uroczystości.   To słowo Boga przypomina i napomina nas, abyśmy je przyjęli z zaufaniem, ponieważ jest to Słowo Błogosławieństwa.  Słowo Dnia – stawia nas na Golgocie, punkcie centralnym świata.  Najważniejsze wydarzenie w życiu Jezusa, dzisiaj reprezentuje ten właśnie ołtarz, miejsce ofiary Baranka. Pod krzyżem Jezusa stoi Maryja, która przyjmując Jana, jako syna – rodzi nas w „macierzyństwie duchowym”. Jest to bolesne rodzenie Maryi, gdyż Jezus Chrystus ma się narodzić i w pełni ukształtować w każdym z nas.

Drugie słowo naszego świętowania – to Ojczyzna. Wspominając wydarzenie ślubów  i zawierzenia Maryi – losów naszej Ojczyzny,  przez króla Jana Kazimierza, wraz z kaznodzieją, przeszliśmy przez historię ostatnich 300 lat.  Nawet w beznadziejnej sytuacji, Naród podejmował próby zachowania suwerenności i reformowania Rzeczypospolitej, czego wyrazem jest obchodzona dzisiaj 229 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W najnowszej historii, w czasach komunistycznego zniewolenia, Polacy prowadzeni przez Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego pozostali wewnętrznie wolnymi. „Śluby Jasnogórskie” w 1966 r. pozwoliły Polakom zachować wierność Bogu, Krzyżowi i Ewangelii.

Na zakończenie Eucharystii łącząc się duchowo z księżmi biskupami na Jasnej Górze,  zawierzyliśmy naszą Ojczyznę, Parafii i wszystkie nasze codzienne sprawy w akcie Zawierzenia – Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
„Tak by się nam marzyła Ojczyzna, gdzie jako Polacy bylibyśmy sobie braćmi, mając jeden język, jedną tradycję, kulturę, tak by się nam to marzyło. Jeden system wartości, jedno słowo decydujące, nadrzędne, i nawet jeżeli się ktoś pogubił, nawet jeżeli wypowiedział w przeszłości zbyt dużo nie potrzebnych słów, to w świetle tej uroczystości, ma szanse nauczyć się na nowo wypowiedzieć to słowo: Ojczyzna Nasza, Matka Nasza, Królowa Nasza”. Amen. – zakończył ks. Świerad.

tekst: Arkadiusz Zając

I stał się człowiekiem – Święta Narodzenia Pańskiego 2019

Po upływie adwentowego przygotowania, wkraczamy w nowy czas – okres liturgiczny Narodzenia Pańskiego. W znaczeniu przeżyciowym i emocjonalnym, jest to najpiękniejszy czas Roku Kościelnego. Decyduje o tym, bogata tradycja, niepowtarzalny nastrój oraz panujące od wieków zwyczaje. Tą niezwykłą atmosferę tworzą: obecność najbliższych, świąteczny zapach rodzinnego domu, wieczerza wigilijna, dzielenie się opłatkiem i składane życzenia, choinka, śpiew kolęd i pastorałek, żłóbek, szopka w parafialnym kościele, wspólne rodzinne wyjście na tzw. pasterkę. Wszystko w tym świątecznym czasie wydaje się wyjątkowe, ze względu na: Miłość, która przychodzi na świat.

W IV Niedziele Adwentu, otrzymaliśmy wraz z Biuletynem parafialnym (22.12.2019 r.) dodatkową wkładkę, zawierającą teksty pomocne do przeżywania Wieczerzy Wigilijnej, myśli i modlitwy do opłatka w rodzinie oraz życzenia naszych duszpasterzy.

Liturgiczne rozpoczęcie obchodów Świąt Bożego Narodzenia rozpoczęliśmy w naszej wspólnocie o północy,  Mszą świętą tzw. Pasterką. W Betlejem, od zawsze tę Mszę sprawował Kościół Jerozolimski, a w Rzymie w bazylice Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), gdzie znajduje się relikwia żłóbka – modlił się papież.

Russocicka Pasterka, została poprzedzona uroczystym proklamowaniem tekstu z Martyrologium Rzymskiego na dzień Narodzenia Pańskiego. Z okazji narodzin Jezusa Chrystusa, data podawana jest w sposób bardzo uroczysty według kalendarza rzymskiego. Lektor czytał, że Jezus jest centrum całej historii, a wszystkie wydarzenia są jedynie tłem dla przyjścia na świat Syna Bożego. Następnie z zakrystii wyruszyła uroczysta procesja, odbywająca się w ciemnościach, na zakończenie której – ks. proboszcz, jako przewodniczący zgromadzenia, złożył figurkę nowonarodzonego Zbawiciela w przygotowanym przed ołtarzem żłóbkiem. W okolicznościowym kazaniu, ks. Świerad przypomniał, że „tajemnica przyjścia na świat Syna Bożego to prawdziwe zaślubiny Boga z człowiekiem. W tajemnicy Wcielenia i Bożego Narodzenia natura Boska jednoczy się z naturą ludzką tak ściśle, że następuje niezwykła wymiana: Bóg staje się Człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem! Te zaślubiny Boga z człowiekiem swój szczyt osiągają w paschalnej ofierze Chrystusa, którą uobecniamy – czynimy żywą i obecną w czasie każdej Mszy św. Stąd symbolika tegorocznej szopki – dzieciatko Jezus położone na białej eucharystycznej hostii, jak na ołtarzu. (Przeżywamy w Kościele polskim: Rok Eucharystii).

Druga ważna myśl kazania dotyczyła znaku zapowiedzianego pasterzom przez Anioła. Znakiem dla was będzie „Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”. Nikt nie przypuszczał, że Bóg przychodzący upodoba sobie w skrajnej nędzy i całkowitym uniżeniu, a nawet odrzuceniu ze strony ludzi. Bóg naucza nas znakiem, który trzeba rozważyć. Bóg, Syn Dawida w Mieście Dawida, rodzi się w stajni, w żłobie. Ojcowie Kościoła mówili, że żłób jest miejscem przypominającym grzech. Wół i osioł wracają do żłobu, tak my wracamy ciągle do tych samych grzechów. Jezus został złożony w centrum naszego grzechu, w tym miejscu do którego najczęściej, niestety wracam. Nowonarodzony został tam złożony, w samym środku mojego grzechu. To jest prawdziwy Emmanuel, Bóg bliski człowiekowi, Mesjasz, który przyszedł mnie zbawić. Taka jest prawdziwa radość Bożego Narodzenia, a nie sentymentalne wzruszenia. – mówił świąteczny kaznodzieja.

Na zakończenie uroczystości, ks. proboszcz skierował do wszystkich serdeczne życzenia. Szczególnie dziękował osobom przygotowującym świątynię, dekorację i tegoroczną szopkę: p. Katarzynie Andrzejewskiej, Piotrowi Krawczykowi
i p. kościelnemu: Andrzejowi Kozłowskiemu. Słowa podziękowań powędrowały także w stronę p. kapelmistrza i Orkiestry OSP za uświetnienie uroczystości. Z okazji świąt, nasza parafia otrzymała dwa znaczne prezenty: pierwszy, to ozdobne i trwałe naczynie do wody święconej ze specjalnym stojakiem, podarowane przez anonimowego darczyńcę. Drugi dar to: zabytkowa monstrancja i kielich mszalny z XVIII w., które wróciły po szczegółowej renowacji i złoceniu. Do tego daru dołożyli się rodzice i dzieci tegorocznej (2019r.) Pierwszej Komunii św.  Zabytkowe naczynia wraz z nowym futerałem zostały wyeksponowane na bocznym ołtarzu, aby w świąteczne dni nacieszyć nasze oczy.  

 

Jezus Miłosierny – jako Boski lekarz idący z pomocą

Pierwsza forma nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia, przekazana św. Faustynie, to rozpowszechnianie i cześć dla obrazu: Jezu ufam Tobie. Wątek ten przewija się na kartach Dzienniczka (skrót – Dz.) od pierwszych jego stron, aż po ostatnie.

Obraz „Jezu ufam Tobie” należy do najbardziej znanych w historii Kościoła i we współczesnym świecie wizerunków Chrystusa Zmartwychwstałego. Jego niezwyczajność polega na tym, że został namalowany na wyraźne żądanie Jezusa, przekazane świętej 22 lutego 1931 r. w Płocku: „Wieczorem, kiedy byłam w celi – relacjonuje to wydarzenie w „Dzienniczku” – ujrzałam Pana Jezusa ubranego w szacie białej. Jedna ręka wzniesiona do błogosławieństwa, a druga dotykała szaty na piersiach. Z uchylenia szaty na piersiach wychodziły dwa wielkie promienie, jeden czerwony, a drugi blady. (…) Po chwili powiedział mi Jezus: „Wymaluj obraz według rysunku, który widzisz, z podpisem: Jezu, ufam Tobie. Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie” (Dz. 47).

Pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego powstał w pracowni wileńskiego artysty Eugeniusza Kazimirowskiego pod okiem Siostry Faustyny w 1934 roku w Wilnie. Wyjątkową rolę w rozeznawaniu duchowym mistycznych wizji Siostry, a następnie w procesie namalowania i pierwszego publicznego wystawienia obrazu, odegrał ówczesny spowiednik świętej – ks. prof. Michał Sopoćko, dzisiaj błogosławiony Kościoła. Siostra Faustyna nie była jednak ukontentowana pracą artysty. Gdy ujrzała obraz rozpłakała się, gdyż postać Jezusa nie była tak piękna jak w widzeniu: „Kto Cię wymaluje tak pięknym, jakim jesteś?” Usłyszała wtedy słowa: „Nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej”(Dz. 313). W Wielki Piątek 1935 r. w kolejnym widzeniu Pan Jezus stanowczo powiedział: Pragnę, żeby obraz ten był publicznie uczczony(Dz.414). Prośbie Zbawiciela stało się zadość, obraz zawieszono w oknie krużganku Ostrej Bramy w drugą Niedzielę Wielkanocną 1935 r. Wspomina święta: „Dziwnie się złożyło, jako Pan zażądał, tak się stało, że pierwszą cześć, jaką obraz ten odebrał od tłumów, było to w pierwszą niedzielę po Wielkanocy (Dz. 89).

„Spojrzenie Moje z tego obrazu jest takie jako spojrzenie z krzyża”(Dz. 326) –  zanotowała Sekretarka Bożego Miłosierdzia. Interpretujemy te słowa, jako spojrzenie miłosierne, zatroskane o człowieka, poszukujące go, które najpełniej objawiło się właśnie na krzyżu Chrystusa. Na kanwie takiej interpretacji oraz przy pomocy wieloletniego spowiednika Siostry Faustyny – jezuity O. Józefa Andrasza, powstała w 1944 r. krakowska wersja obrazu pędzla Adolfa Hyły. Wizerunek Jezusa Miłosiernego, chociaż namalowany już po śmierci świętej, powstał na podstawie analizy tekstu z Dzienniczka, opisującego objawienie Pana Jezusa w Płocku (1931 r.). Idea przewodnia tego przedstawienia, ukazuje Pana Jezusa jako Boskiego lekarza idącego przez świat, by w miłosierdziu swoim leczyć zbolałą ludzkość i przynosić jej ratunek. Omawiany obraz ukazuje Boga kochającego, Jego miłość jest miłosierna, przebaczająca, pokonująca na krzyżu ciężar grzechów człowieka. Równocześnie ta sama miłość zachęca każdego z nas do przyjęcia postawy pełnego zaufania wobec Niego: Jezu ufam Tobie.  Nie jest bez znaczenia fakt, że nasz Pan pragnął aby wszyscy ludzie poznali Go w tej postaci. Zatem ten niezwykły przymiot Boga, Jego niezgłębione Miłosierdzie ma być uczczone w formie tak namalowanego obrazu, a każdy ma możliwość kontemplowania tego obrazu: „Niech ma przystęp wszelka dusza do niego”(Dz.570). Zawierucha wojenna oraz historia Kościoła, z niezbędnym udziałem św. Jana Pawła II sprawiły, że  ten  wizerunek zajmuje szczególne miejsce w ikonografii i kulcie Miłosierdzia. Dzisiaj, stał się obrazem słynącym łaskami w kaplicy klasztornej Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach. Na nim bowiem spełniły się słowa Jezusa: Pragnę, aby ten obraz czczono najpierw w kaplicy waszej i na całym świecie (D. 47).

Parafia Św. Michała Archanioła w Russocicach otrzymała nowy obraz Jezusa Miłosiernego, który jest kopią przedstawienia łagiewnickiego, ukazującego Zmartwychwstałego Pana – jako Boskiego lekarza, śpieszącego na ratunek zbolałej dzisiaj ludzkości.  Autorem nowego przedstawienia, jest  p. Leszek Ojak, artysta malarz z Wrocławia, specjalizujący się w obrazach: Jezusa Miłosiernego. Wizerunek Jezusa jest namalowany na płótnie, umieszczonym na sklejce, z racji  artystycznego zwieńczenia ołtarza, w którym został umieszczony. Zgodnie z życzeniem Zbawiciela, przekazanym przez św. Faustynę obraz poświęciliśmy i  wystawiliśmy do publicznej czci w Drugą Niedzielę Wielkanocną, od roku 2000  obchodzoną także, jako Święto Miłosierdzia Bożego. Uroczystej Mszy św. o godzinie 9.00 przewodniczył ks. proboszcz Świerad Sławomir Pettke, który skierował okolicznościową homilię. W oparciu o stół Bożego słowa, nawiązał do niezwykłego spotkania Zmartwychwstałego Pana     z zalęknionymi Apostołami oraz do duchowej terapii poprowadzonej przez Jezusa – lekarza wobec św. Tomasza. Osoba wątpiącego Apostoła staje się bliźniaczo podobna nam, w ciągłych upadkach, kryzysach i chorobach naszej duszy. Spoglądając z miłością na ten wizerunek, możemy leczyć nasze leki i niepokoje, a nasycać się Dobrocią Najwyższego. Tak jak Zmartwychwstały obejmował swoim wzrokiem Apostołów w Wieczerniku, tak spogląda na nas w każdej naszej  spowiedzi. Jego wzrok jest przenikliwy, ale troskliwy i ojcowski, a przede wszystkim podnoszący na duchu i wlewający nadzieję.     

Błogosławieństwo obrazu miało miejsce po liturgii słowa i odbyło się w skromniejszej formie z racji ograniczeń sanitarnych. Parafianie mogli włączyć się w przebieg  uroczystości za pomocą mediów społecznościowych i transmisji on-line. Obraz znajduje się po prawej stronie nawy głównej, w miejscu w którym znajdował się wcześniej starszy obraz Jezusa Miłosiernego, o mniejszej wartości artystycznej. Razem ze świętą Faustyną spełniamy pragnienie, które wyraziła na samym początku Dzienniczka w dwuwierszu:

„Niech dla obrazu tego cześć i sława
Płynąć z duszy człowieka nigdy nie ustawa(Dz. 1)”.

Rekolekcje i Odpust Parafialny

W dniach 22-24 września 2019 roku odbyły się rekolekcje przygotowujące do duchowego przeżycia odpustu parafialnego. Odpustowy okres, to piękny duchowo czas, czas szczególnych łask, ale i refleksji, modlitwy, zasłuchania w słowa kierowane do wiernych przez Boga, czas nawracania, przemiany życia i duchowej odnowy.  
Dzięki staraniom Księdza proboszcza Sławomira Świerada Pettke, parafianie po raz pierwszy mogli przeżyć i przygotować się na tak piękny i ważny duchowo czas. 
Nauki można było wysłuchać: w niedzielę na każdej Mszy św. oraz w poniedziałek i wtorek o godz. 7:00, 9:00 i 18:00.  W poniedziałek o godz. 20.00 odbyła się specjalna katecheza dla ludzi zajętych i długo pracujących zakończona Apelem Jasnogórskim.  We wtorek, zaproszeni kapłani czekali w konfesjonałach, aby wierni mogli skorzystać z sakramentu pokuty. Prowadzącym rozważania i duchowym przewodnikiem był o. dr hab. Paweł Warchoł OFMconv, który był również naszym kaznodzieją odpustowym. Ojciec Paweł na co dzień pracuje w Warszawie, a naukowo związany jest z Uniwersytetem Kardynała Stefana Wyszyńskiego w stolicy oraz z Uniwersytetem Przyrodniczym w Bydgoszczy.  
W każdym dniu rekolekcji wzywaliśmy pomocy Ducha Świętego, prosząc o Jego światło w słuchaniu i przyjmowaniu Słowa Bożego. Odniesieniem dla rekolektantów, była parafraza słów Św. Jana Pawła II z 1979 r. „Niech Duch Święty odnowi nas i oblicze naszej parafii na pokrzepienie naszych serc i większą Chwałę Trójcy Przenajświętszej”.
W czasie rekolekcji usłyszeliśmy o wielkim zaufaniu, jakie człowiek powinien pokładać w Jezusie. Nie tylko możemy go adorować, słuchać, ale także Jezus karmi nas sobą: Swoim Ciałem i Krwią. Właśnie w Eucharystii Miłość Boga wyraża swoje apogeum. Zarówno w całkowitym ofiarowaniu się za nasze grzechy, jak również pozostając z nami w Sakramencie Obecności. Kościół żyje z Eucharystii, ona jest zarówno: źródłem jak i szczytem całego życia chrześcijańskiego. Rekolekcjonista wezwał nas do postawy dziękczynienia i uwielbienia Boga, za ten największy dar – jaki nam zostawił – Siebie samego.
W kolejnym rozważaniu Ojciec duchowny nawiązywał do roli kobiety w rodzinie, w życiu społecznym i w Kościele. Wzorem godnym naśladowania dla każdej kobiety ma być Matka Boża. Maryja jako pierwsza z ludzi przeszła całą drogę wiary paschalnej: od Nazaretu, przez Golgotę aż do otwartych drzwi Wieczernika. Jest to droga zawierzenia swojego życia Bogu, a On uczy nas służyć człowiekowi. Jezus z wysokości krzyża rozciągnął macierzyństwo Maryi na cały Kościół i każdego człowieka.
Ojciec Paweł w swoich rozważaniach o istocie Sakramentu Pokuty poruszył kwestię mocy Ducha Świętego. Paraklet – nie tylko odpuszcza grzechy, ale zsyła również radość i pocieszenie na czas duchowego wzrostu – naszej poprawie. Człowiek nawracający się, jest prowadzony przez Ducha Bożego. Chętniej wówczas odczytuje wolę Bożą – jako obiektywne dobro i doświadcza radości z daru bezwarunkowej miłości Boga. Decydujące staje się przejście z niewoli grzechu do wolności łaski, która pozwala każdemu doświadczyć miłości Boga. Dzięki mocy Ducha Świętego stajemy się na nowo dziećmi Bożymi i znowu możemy w pełni przyjąć dar dziecięctwa Abby – Ojca. Jeżeli człowiek zaufa Chrystusowi, to Jego Miłość jest większa od najgorszej ludzkiej nędzy i ułomności.
Święto patronalne naszej parafii, czyli odpust ku czci Świętych Archaniołów: Michała, Gabriela i Rafała przeżywaliśmy w tym roku w niedzielę. Sumie Odpustowej o godzinie 12.00 przewodniczył nasz tegoroczny rekolekcjonista – O. dr hab. Paweł Warchoł, franciszkanin konwentualny z Warszawy. Koncelebrowali Eucharystię ks. senior prałat Andrzej Michałowski oraz ks. proboszcz Sławomir Świerad Pettke. We Mszy odpustowej uczestniczyli również zaproszeni księża z naszego dekanatu.
W homilii odpustowej, sumista podkreślił znaczenie i rolę Aniołów w historii Zbawienia, ich obecność w życiu Kościoła oraz osobiste przezywanie wiary każdego z nas. W Kościele od samego początku zauważa się szczególną rolę orędownictwa św. Michała Archanioła. Tej prawdy uczymy się przywołując postaci wielkich świętych Kościoła: Św. Franciszka z Asyżu, Św. Siostry Faustyny. Kaznodzieja nawiązywał także do okoliczności powstania najbardziej rozpowszechnionej modlitwy do Św. Michała Archanioła, ułożonej przez papieża Leona XIII. Dzisiejsze czasy wydają się być równie niebezpieczne i pełne niepokoju, szczególnie w sferze wolności ducha. Stąd aktualność tej modlitwy Kościoła, podobnie jak zawołanie „Któż jak Bóg”. Takie modlitwy wskazują na właściwy porządek w życiu duchowym, ale także rodzinnym, zawodowym i społecznym.
Na zakończenie Mszy odpustowej, rolę gospodarza przejął ks. proboszcz, który skierował słowa podziękowań dla wszystkich uczestniczących parafian i gości odpustowych. Słowa wdzięczności wypowiedziano dla władz gminy, orkiestry, asysty. LSO oraz tych, którzy przyczynili się do uświetnienia uroczystości. Specjalne słowo podziękowania zarezerwował ks. Świerad dla Ojca Rekolekcjonisty – Pawła, za poprowadzenie ćwiczeń duchowych przed odpustem i przewodniczenie dorocznym imieninom naszej parafii.
Następnie wyruszyła tradycyjna (od 2015 r.) procesja z figurą Św. Michała wokół rynku naszej miejscowości. Wierną kopię cudownej figury Św. Archanioła z Gargano wieziono na specjalnie do tego przygotowanej platformie. Na trasie przejścia procesji przygotowano trzy stacje, przy których nasi duszpasterze: ks. Świerad, ks. Adam i ks. Dawid poprowadzili rozważania o świętym patronie i dedykowane modlitwy wstawiennicze. W oparciu o przekazy biblijne rozważaliśmy przymioty Św. Michała Archanioła:
Jego wielkość w porządku natury – w odniesieniu do innych stworzeń;
Wielkość św. Michała we współpracy z łaską Bożą;
Wielkość świętego Archanioła w miłości względem ludzi.