Nazwa tej Mszy św. w Niedzielę Wielkanocy odprawianej o świcie, pochodzi od poprzedzającej ją procesji rezurekcyjnej. Ten zwyczaj, podobnie jak stawianie Grobu Pańskiego znany jest od X wieku i przyjął się w kilku krajach Europy: Polska, Austria
i Południowe Niemcy. Procesja rezurekcyjna może być sprawowana bezpośrednio po Wigilii Paschalnej – czyli w nocy, i tak podpowiadałby porządek logiczny Uroczystości. Natomiast względy duszpasterskie, tradycje parafialne dyktują czas procesji w niedzielny poranek, przed pierwszą Mszą św. w Niedzielę Wielkanocy. W procesji kapłan niesie Najświętszy Sakrament w monstrancji, niesiony jest również krzyż przyozdobiony stułą oraz figura Zmartwychwstałego Pana. Znaki te odzwierciedlają dwie fazy paschalnego misterium: uniżenie – krzyż oraz wywyższenie – zmartwychwstanie. Rezurekcja ma charakter świadectwa wiary, którą chcemy ogłosić całemu światu. Wspólnota wiernych, która sama przeżyła sakramentalne „przejście – do tego, co nie przemija”, czyli Paschę z Jezusem, pragnie wyjść z kościoła i z radością ogłosić tę prawdę całemu światu. Owoce Zmartwychwstania dotyczą kosmosu, całego stworzenia i wszystkich ludzi, także niewierzących. Jak się domyślamy, z racji epidemii odwołano w tym roku procesję. Ksiądz proboszcz udzielił eucharystycznego błogosławieństwa osobom uczestniczącym w świątyni, a następnie wychodząc w drzwiach kościoła – pobłogosławił na cztery strony świata całą naszą parafię. Przy wielkanocnym biciu dzwonów zaśpiewaliśmy „Wesoły nam dzień dziś nastał”, a następnie uroczyste „Te Deum”. I rzeczywiście jak powiedzą starożytni Ojcowie Kościoła „wśród licznych dzieł miłosierdzia od początku świata, największym cudem jest dzieło odkupienia dokonane przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa”(św. Leon Wielki). Pełny zapis tej Mszy znajduje się na parafialnym Facebook`u.